Dziś będzie nietypowo, bo modowo. Żadną stylistką ani znawczynią mody nie jestem, ubieram się tak jak mi się podoba i w to, w czym czuję się komfortowo i ładnie :) Uwielbiam lumpeksy, szperanie tam sprawia mi przyjemność a satysfakcja z wyszukanych perełek jest świetna :) Pokażę Wam jakie ubrania ostatnio upolowałam, jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do dalszej części wpisu :)
Stylizację, którą dziś Wam prezentuję wykorzystałam na studiach, kiedy miałam ostatni z egzaminów. Według mnie jest elegancka i kobieca - bardzo dobrze się w niej czułam :)
Pierwszym elementem stylizacja jest jasnoszara spódnica pochodząca z Zary. Zapłaciłam za nią 1 zł, więc super bo czegoś takiego brakowało w mojej garderobie :) Jest w stanie idealnym, jedynym jej minusem jest to, że materiał z jakiego jest wykonana ma delikatny meszek, który zbiera wszystko. Czyszczenie jej jest obowiązkowe :)
Spódniczkę zestawiłam z mocno granatową bluzeczką, której kolor przykuł moją uwagę. Przepiękny, nasycony odcień. Na dole jest ona zakończona delikatną baskinką, ale nie pogrubia - bardziej dodaje lekkości. Z tyłu zapinana jest na ozdobny guziczek. Zapłaciłam za nią 4 zł - była nowa, miała jeszcze zapakowane w folijkę zapasowe guziki i metkę. Pochodzi ona z firmy Atmosphere.
Buty to koturny z CCC, kupione już jakiś czas temu - bardzo wygodne, ale wykonanie tragiczne. Rozlatują się z każdej strony, więc kilka wyjść i wylądują w śmieciach.
Do tego czarna, skórzana torebka, z którą się nie rozstaję jeśli nie muszę dźwigać niczego większego formatu. Kupiłam ją na lumpeksie za 2 zł i uwielbiam ją :)
Jako dodatek posłużyła mi bransoletka ala Pandora, którą jakiś czas temu zamówił mi mój chłopak. Jest ona w odcieniu identycznym jak bluzka, więc pasuje super :) Wykonanie przepiękne, ładnie prezentuje się na nadgarstku, ale wiem, że to nie jest żadne srebro i z czasem sczernieje.
Tak prezentuje się cała stylizacja. Przypadła Wam do gustu? Któryś z jej elementów spodobał się Wam czy raczej to nie Wasz styl? Koniecznie dajcie znać, jestem bardzo ciekawa :)
Ktoś tu chyba lubi kobalt☺ W poprzedniej stylizacji też była góra w tym kolorze😉
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie zwróciłam na to uwagi? Ale faktycznie masz rację, kobalt to jeden z kolorów, który bardzo lubię :)
UsuńPiękny odcień bluzki :D
OdpowiedzUsuńTeż lubisz kobalt? :)
UsuńWszystko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że trafiłam w czyjś gust :)
UsuńBardzo fajne zakupy ! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)
UsuńRzeczy fajne szkoda że nie pokazałaś ich na sobie :)
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas uda się to zmienić :)
UsuńUwielbiam lumpeksy! ^^ Zawsze, jak widzę u kogoś super zdobycze, to aż mnie nosi, by polecieć i szperać :P
OdpowiedzUsuńFajnie wszystko zestawiłaś, kobaltowa bluzeczka jest rewelacyjna i świetnie komponuje się ze spódniczką :)
Przybij piątkę! :) Też uwielbiam lumpeksy i mam to samo jak widzę czyjeś zakupy :) nawet nie muszę kupować ubrań a po prostu pójść i pooglądać co tam ciekawego mają :) Cieszę się, że moja propozycja Ci się podoba :)
UsuńŚliczna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, odcienie nude pasujące do wszystkiego to coś co baardzo lubię :)
Usuńfajne zakupy :) też takie lubię :)
OdpowiedzUsuńLumpeksowe zakupy to jedne z tych zakupów, które sprawiają najwięcej frajdy i satysfakcji przynajmniej w moim przypadku, też tak masz? :)
UsuńBluzeczka ma śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ze względu na jej kolor bez wahania ją przygarnęłam :)
Usuń