poniedziałek, 20 listopada 2017

Stylizacja jesienno-zimowa

Cześć wszystkim! :)
W końcu się do Was odzywam i zawitałam na bloga. Ostatnio brak czasu spowodował, że nie było mnie tutaj wcale niestety. Po braku czasu przyszedł brak weny i motywacji do tworzenia nowych wpisów, ale pomyślałam sobie, że kurcze tyle energii włożyłam w stworzenie tego miejsca, że głupotą byłoby to zostawić i przestać działać. Za oknami pojawia się pierwszy śnieg, który narazie jeszcze topnienie, ale zima zbliża się wielkimi krokami, więc długie wieczory z kubkiem herbaty i kocem to idealny moment na opracowywanie nowych tematów i wpisów no i wdrożenie w swoje życie takiej blogowej rutyny, z którą ostatnio ciężko mi sobie poradzić. Mam nadzieje, że jest tam po drugiej stronie monitora ktoś kto jeszcze zaglądnie do mojego urodowego kącika i będzie trzymał kciuki za mój powrót! :)
Dziś będzie bardzo luźny wpis, ponieważ postanowiłam pokazać Wam moją propozycję jesienno-zimowej stylizacji. Będzie kobieco, elegancko i oczywiście cieplutko, bo nie chcemy się przeziębić, prawda? :)

Obecnie chyba jestem na takim etapie w życiu kiedy chce ubierać się kobieco i elegancko. Zauważyłam, że bardziej zwracam uwagę co zakładam, na jaką okazję i z czym łączę poszczególne ubrania i dodatki. Nie uważam się za jakąś znawczynię mody czy stylistkę - jestem normalną dziewczyną, która sama dopasowuje sobie ubrania według swojego gustu/intuicji. Nie jestem nieomylna i może być tak, że może stylizacje będą totalną pomyłką, ale może to Wy pomożecie mi je ocenić i jakoś poprawić. W końcu człowiek uczy się całe życie - każda rada mile widziana! :)
Kiedyś bardzo rzadko zakładałam spódnice czy sukienki, teraz robię to bardzo często! :) Tym wpisem chciałam również zachęcić dziewczyny do noszenia spódnic właśnie zimą. Spódnica w ciepłymi rajstopami w moim przypadku jest cieplejsza niż nie jedne spodnie :)
Chyba zbyt długie wstępy Wam serwuję, ale to pewnie dlatego, że daawno mnie tutaj nie było. Przechodzimy do rzeczy! :)

Bazą mojej prostej stylizacji jest szara sweterkowa spódniczka, która pochodzi z firmy ginatricot. Kupiłam ją jakiś czas temu w lumpeksie i kosztowała mnie 2zł.


Do spódniczki obowiązuje grube, cieplutkie, czarne rajstopy, żeby nie zmarznąć w te mroźne dni.

Góra stylizacji to czarny, klasyczny sweterek z długim rękawkiem i malutkimi guziczkami na ramieniu. Pochodzi on z firmy Atmosphere i też został on znaleziony w lumpeksie za 1zł albo 2zł. 


Teraz ta stylizacja zrobiła się taka smutna szaro-czarna. Do jej ożywienia dodałam torebkę w kolorze pudrowego różu, którą kupiłam parę dni temu... za 8zł, w przypadkowym lumpeksie. Zobaczyłam ją na wystawie i nie mogłam się oprzeć, żeby nie wejść i nie zobaczyć w jakim jest stanie i ile kosztuje. Bardzo przypadła mi do gustu i ostatnio jest moją ulubioną :)

W towarzystwie torebki znalazły się zamszowe botki w kolorze hmm mlecznej czekolady. Mają one ozdobne wiązanie z tyłu. Kupiłam je na vinted od dziewczyny, na którą były za małe, więc były zupełnie nowe. Kosztowały mnie 30zł.

Z racji, że za oknem coraz zimniej a ja przeważnie wychodzę z domu wczesnym rankiem, a wracam późnym wieczorem przeprosiłam się z moją kurtką zimową i niestety kobiece płaszczyki poszły w odstawkę - czekają na wiosnę :)
Moja kurtka zimowa ma już około 3 lat, ale bardzo ją lubię bo jest cieplutka i ma wielki, futerkowy kaptur. Jest w kolorze klasycznej jasnej szarości, więc pasuje do wszystkiego :)
Jestem strasznym zmarzluchem, więc u mnie nie może zabraknąć grubego i ciepłego szala - tym razem będzie to ogromny bordowy szal, który trochę dodaje koloru tej stylizacji.

Całość prezentuje się tak...

Mam wrażenie, że ta torebka bardzo ożywia całość, a szal nadaje koloru bazowym ubraniom. Jak Wam się podoba taka prosta stylizacja?  W porze jesienno-zimowej sięgacie po spódnice i sukienki? Koniecznie dajcie znać w komentarzach :)

4 komentarze: