Wy też tak macie, że gdy osiągniecie jakiś sukces to sprawiacie sobie same jakieś przyjemności? Ja tak mam po każdej zaliczonej sesji, a szczególnie jeśli była ona ciężka i wymagała ona ode mnie trochę wysiłku i pracy, ale wszystko się udało i w ramach nagrody dla samej siebie zrobiłam zamówienie w sklepie internetowym darmarsklep.pl wraz z koleżanką więc koszty przesyłki zostały zmniejszone. Jesteście ciekawi co kupiłam? To zapraszam do dalszej części tego wpisu :)
Co wpadło do mojego koszyka? Głównie pielęgnacja, ale kolorówkę też gdzieś tam przemyciłam :)
Pierwszy produkt, który był głównym powodem mojego zamówienia to olej kokosowym, który ostatnio świetnie spisuje się w codziennym demakijażu. Jest to 100% Pure Coconut Oil z firmy KTC. Jego pojemność to 500ml, za 13,89zł.
Drugi produkt, który bardzo mnie zainteresował to herbaciany peeling do twarzy odświeżający Tea Tree. Jego pojemność to aż 250ml, a cena była bardzo przystępna, bo zapłaciłam za niego 5,99 zł. Niestety przyszedł do mnie z niesprawnym zamknięciem, ale to w żaden sposób nie utrudnia stosowania. Na pewno nie był wcześniej otwierany, bo folijka zabezpieczająca pozostała nietknięta.
Kolejny zakup to sławna już odżywka z wyciągiem z bursztynu Jantar z Farmony. Słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii na jej temat, więc w końcu musiałam się skusić. Zapłaciłam za nią 8,99 zł
To już wszystkie produkty pielęgnacyjne na jakie się skusiłam, pozostałe to już kolorówka.
W ofercie sklepu znalazłam Dip-it eyeliner ze Sleek w odcieniu ciemniej, butelkowej zieleni. Był on w bardzo przystępnej cenie jak na tą firmę dlatego wzięłam go do testów. Jego koszt to 3,99 zł.
Nie byłabym sobą gdybym nie skusiła się na kolejną matową pomadkę z mojej ulubionej serii i firmy, czyli Golden Rose Velvet Matte Lipstick. Tym razem zdecydowałam się na przepiękny neutralny odcień, pasujący do każdego makijażu, czyli numer 07. Na chwilę obecną mam już chyba wszystkie kolory, które z tej serii mi się podobają, więc koniec zakupów :)
Była ona w bardzo dobrej cenie, bo 7,49 zł.
Ostatnim już kosmetykiem, który wpadł do mojego koszyka był tusz do rzęs z firmy Eveline Extension Volume, który już miałam i byłam z niego zadowolona. Jego cena to 8,99 zł.
Do zdjęcia załapała się jeszcze spray do ciała słodka brzoskwinia Tutti Frutti z Farmona. Kupiłam go w Biedronce za 9,99 zł.
To już wszystkie nowości jakie miałam Wam do pokazania. Po cenach jakie podałam widać, że często warto zamawiać różne kosmetyki w drogeriach/sklepach internetowych, bo w porównaniu ze sklepami stacjonarnymi przebitka jest dosyć spora. Matowe pomadki wszędzie kosztują 10,90 zł a tutaj zapłaciłam 7,49 zł, więc jak dla mnie to duża różnica :)
Wolicie zakupy stacjonarne czy decydujecie się na buszowanie po drogeriach internetowych i wrzucanie produktów do wirtualnego koszyka? Z przyjemnością poczytam Wasze opinie na ten temat oraz wszelkie spostrzeżenia dotyczące pokazanych kosmetyków :)
Ciekawi mnie bardzo ten peeling - pierwszy raz go widzę :) Tusz muszę koniecznie kupić, bo sporo osób go polecało :)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo zaciekawił za taką cenę i taką pojemność szkoda było nie spróbować :) Dam znać jak się sprawuje po dłuższym używaniu. narazie jestem na tak ;)
Usuńfajne
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOdżywka z Jantar mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że u mnie spisze się równie dobrze ;)
Usuńz gr wielbię ich pomadeczki:D
OdpowiedzUsuńOj tak, również je uwielbiam :)
Usuńsą niezastąpione:D
UsuńUwielbiam ten olej kokosowy używam go do wszystkiego :) odżywkę jantar też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam olej kokosowy i bardzo się do niego przekonałam :) w końcu lepiej późno niż wcale :)
UsuńNie znam tej internetowej drogerii, ale patrząc po cenach, obawiam się, że poczynię tam zakupy :)
OdpowiedzUsuńCeny mają konkurencyjne, to fakt :) z tego co wiem prowadzą również sprzedaż na allegro, więc jak komu wygodniej :) Kontakt bardzo dobry więc ze swojej strony polecam :)
UsuńZaciekawił mnie piling! Co do sklepu internetowego pierwszy raz o nim słysze . Bardzo fajne nowości kosmetyczne! Buziaczki.
OdpowiedzUsuńMnie również, na pewno pojawi się jego recenzja po dłuższym stosowaniu. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że jest fajny :) Cena i pojemność na ogromny plus, do tego krótki skład, więc rewelacja :)
UsuńA mnie ciekawi ta mgiełka do ciała z tutti frutti! Mam tylko peelingi z tej firmy ale przy nastęonej wizycie w Polsce na pewno postaram się zaopatrzec w te pachnące mgiełki :)
OdpowiedzUsuńUżyłam jej parę razy i o ile zapach w opakowaniu jest przepiękny to na skórze ulatnia się od razu po rozpyleniu :/ nie wiem czy to tylko u mnie tak czy wszyscy tak mają ;)
UsuńWolę zakupy stacjonarne, ale często są braki w sklepach. Zdecydowanym minusem w takich zakupach są dla mnie często pracownice sklepów, które chyba w każdej młodej osobie widzą złodzieja (z takich sklepów szybko wychodzę, bo nie mogę swobodnie zastanowić się nad zakupem).
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę z Jantara, ale zamiast obiecywanych cudownych efektów podrażniła mi skórę głowy, więc nie mogę jej zużyć do końca. :/
Pozdrawiam! :)
Zarówno zakupy stacjonarne jak i internetowe mają swoje plusy i minusy - dla każdego coś dobrego :)
UsuńOdżywkę z jantar stosowałam, ale za mało regularnie, żeby się wypowiedzieć na jej temat :)
Również pozdrawiam serdecznie! :)