niedziela, 20 marca 2016

Nadajmy twarzy rumieniec... - paleta róży Makeup Revolution :)


W ostatnich ulubieńcach lutego: [LINK] pojawiła się paleta róży z Makeup Revolution, pomyślałam że zrobię na jej temat osobny wpis i pokaże Wam szczegółowo jak prezentują się wszystkie kolory jakie ona zawiera. Myślę, że warto ponieważ jest to produkt po który sięgam każdego dnia i jeszcze się na nim nie zawiodłam :)

Zainteresowanych zapraszam do dalszej części tego wpisu - znajdziecie w nim mnóstwo zdjęć i jedno dosyć ciekawe porównanie :)
Na początek parę kwestii ogólnych... w palecie znajdziemy 8 róży o różnych kolorach i wykończeniach. Sama paleta jest wykonana z solidnego plastiku, który nie uległ zniszczeniu po użytkowaniu około roku. Paleta posiada sporej wielkości lusterko, które jest bardzo dobrej jakości. Minusem tego opakowania jest niewątpliwie to, że bardzo się rysuje i napisy z niego schodzą. Jednak to tylko opakowanie, najważniejsze co jest w środku :)
Warto wspomnieć, że moja paleta to wersja Hot Spice. Wiem, że dostępna jest jeszcze Sugar and Spice - zawiera ona bardziej różowe kolory.
Tutaj widać jak bardzo ta paleta się rysuje, mimo że jest przechowywana w szufladzie w należyty sposób a wygląda jakbym codziennie rano jeździła po niej gwoździem... :)
O opakowaniu powiedziałam to teraz pora zajrzeć do środka:
Tak jak pisałam wyżej paleta skrywa 8 róży - teoretycznie, bo 2 z nich to takie nie do końca róże, ale o wszystkim dokładnie opowiem. Omawiać kolory będę czwórkami. Pierwsza czwórka róży, patrząc w palecie od lewej prezentuję się w następujący sposób:


Pierwszy kolor na ręce - to jedyny kolor, który zupełnie mi nie podpasował i chyba nikomu nie przypadnie do gustu. To pomarańcz o zabójczej pigmentacji i złotych drobinkach.

Drugi kolorek to bardzo ładny odcień delikatnego różu, jest tak samo dobrze (aż za dobrze!) napigmentowany co poprzednik, więc przy aplikacji należy uważać. Jest on pozbawiony drobinek, nałożony delikatnie wygląda przepięknie. To drugi z moich ulubieńców w tej palecie.

Trzeci kolor to odcień już bardziej wpadający w tony ceglaste, posiada w sobie drobinki, więc nie każdemu przypadnie do gustu.

Czwarty kolorek to delikatny odcień różu, który jest trochę mniej napigmentowany od pozostałych, co absolutnie nie jest jego wadą. Po prostu aplikacja jest ułatwiona i ktoś z ciężką ręką nie zrobi sobie nim krzywdy :)



Cztery róże zawarte w tej paletce już omówiłam teraz pora na kolejną czwórkę. W tym zestawieniu znajdą się 2 typowe róże (w tym jeden mój ulubieniec) oraz 2 wkłady, które stanowią rozświetlacz oraz róż o wykończeniu satynowym.

Pierwszy przedstawiony kolor to róż w odcieniu intensywnej brzoskwini z domieszką różu. Jest on bardzo mocno napigmentowany i ma w sobie złote drobinki.

Drugi kolorek to jak widać po ogromnym już zużyciu mój ulubieniec - stosuję go każdego dnia. Bardzo ładnie podkreśla kości policzkowe, nadaje twarzy subtelnego rumienia i promienistości. Jest to róż w kolorze delikatnego różu, ma on średnią pigmentacje w porównaniu do poprzednika, jednak według mnie ta pigmentacja jest idealna. 

Kolejny paseczek kolory, który widzicie na mojej ręce to rozświetlacz, pozostawiający różową poświatę. W poście z ulubieńcami porównywałam go z rozświetlacz Vivid Baked Highlighter również z MUR w odcieniu Peach Light (jego recezja ukazała się już na blogu: [LINK], jednak trochę się myliłam, bo ma inne wykończenie:
Na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie, jednak na po nałożeniu na skórę efekt jaki dają różni się:
Po lewej stronie znajduje się rozświetlacz z paletki - zostawia on różową poświatę, natomiast obok jest rozświetlacz Vivid Baked Highlighter. Ma on bardziej zimne srebrno - fioletowawe wykończenie w porównaniu do kolegi obok :)

Ostatnie kółeczko, które pozostało w palecie to piękny róż o wykończeniu satynowym. Bardzo ładny efekt daje, używałabym go z wielką przyjemnością gdyby nie to, że wszystkie produkty satynowe nakładane na kości policzkowe podkreślają ich nierówności, które niestety jako posiadaczka trądzikowej cery posiadam. 

Na podsumowanie warto podkreślić, że wszystkie róże jakie pokazałam cechują się świetną wydajnością. Róż, który sięgnął denka, był przeze mnie używany non stop co najmniej przez pół roku. Pigmentacje można było zobaczyć na zdjęciach, jednak moim zdaniem jest ona genialna. Niektóre odcienie są tak napigmentowane, że można je nakładać tylko za pomocą dużego puchatego pędzla, który nanosi mgiełkę koloru. Kolejnym plusem tych róży jest ich trwałość - u mnie utrzymują się przez cały dzień. Na wspomnienie zasługuje również łatwość aplikacji - kolorki ładnie się rozcierają, nie pozostawiają smug ani plam oraz współpracują z różnymi podkładami/pudrami.

Jak Wam się podoba ta paleta? Kolory przypadły Wam do gustu? Macie tą paletę w swoich zbiorach? Czekam na Wasze opinie :)

14 komentarzy:

  1. Paletka raczej nie dla mnie, odcienie odpowiadają mi tak pół na pół, a to za mało żebym zdecydowała się na zakup. Bardziej chyba podoba mi się wersja Sugar&Spice :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paleta jest świetnej jakości i to trzeba jej przyznać, ale jeśli ktoś nie lubi wykończeń z drobinkami to będzie używał połowy zawartości tej palety i w tym masz rację :)
      Wersja Sugar&Spice z tego co widziałam zawiera bardziej dziko różowe kolory :)

      Usuń
  2. Ładne kolory takie moje, jednak takiej palety do końca życia bym nie zużyła patrząc ile mam pojedynczych róży :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jednak róże to takie kosmetyki, których używamy w małych ilościach dlatego są bardzo wydajne :) Ja po naprawdę długim okresie stosowania zobaczyłam denko tylko w jednym kółeczku :)

      Usuń
  3. Paleta jest na mojej wishliście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trzymam kciuki za jak najszybsze dostanie jej w swoje rączki i przyjemne stosowanie :)

      Usuń
  4. dziękuję ;) ja uwielbiam tę paletkę róży :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na tą paletę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz żałować jeśli lubisz czasami wykończenia różu z dodatkiem lekkiego brokatu ;)

      Usuń
  6. Widać, że jeden róż bardzo przypadł Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo go lubię i codziennie rano jakos odruchowo tylko po niego sięgam :)

      Usuń
  7. Jaka ładna ta paletka :> Mam jednak wrażenie że mogłaby być zbyt ciepła jak dla mnie. Rozświetlacz za to bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może obejrzyj sobie tą drugą wersję palety Sugar&Spice? Tam są bardziej różowe odcienie :)

      Usuń