wtorek, 1 marca 2016

Słów kilka o peelingowaniu cery - kolejny etap pielęgnacji + moje drogeryjne peelingi

O oczyszczaniu i tonizowaniu już pisałam na tym blogu:[Tonizowanie],[Oczyszczanie],[Hit oczyszczania] oraz [Wspomagacze oczyszczania],jeśli ktoś ominął jakiś wpis a jest zainteresowany to linki macie podane. Dziś kolejna część, a raczej etap w pielęgnacji naszej cery jakim jest wykonywanie peelingu, czyli nic innego jak złuszczanie martwego naskórka, który pozostawiony na naszej cerze samemu sobie powoduje powstawanie zaskórników i wszelkich nieprzyjaciół, których nie chcemy mieć prawda? No właśnie wiec peeling w dłoń i usuwamy naszych wrogów :)
O czym dziś będzie? O sprawdzonych przeze mnie peelingach dostępnych w drogeriach i jak to u mnie bywa nie rujnujących naszych portfeli :) Niedługo ukaże się wpis dotyczący również peelingów, ale w 100% naturalnych, które jednak bardziej wole. Zainteresowani? Zapraszam dalej ;)

Napisałam, że bardziej wole naturalne peelingi - tak to wszystko prawda, więc dlaczego posiadam gotowe, drogeryjne peelingi? Z prostej przyczyny, ponieważ czasami nie mogę sobie pozwolić na dodatkowe 5 minut na przygotowanie peelingowej papki, wtedy sięgam po drogeryjny produkt, który działanie ma równie dobre :)
Przedstawię Wam dwa kosmetyki, które stosuję zamiennie w zależności od potrzeb mojej skóry. Jeden z nich do żel + peelingi, więc ma delikatniejszy poziom złuszczania, natomiast drugi to typowa pasta peelingująca, która jest już takim konkretnym zdzierakiem. 

Tym żelo-peelingiem jest Normalizujący żel - peeling z BeBeauty, czyli z Biedronki. Jest to żel, który zawiera drobinki, jednak nie jest ich bardzo dużo, wiec idealnie sprawdza się wtedy kiedy mamy podrażnioną skórę, a suche skórki na twarzy aż proszą się o usunięcie. Jest to produkt, którym możemy oczyścić całą twarz a tylko w wybranych miejscach zastosować go jako peeling poprzez mocniejsze potarcie dłonią pożądanych partii twarzy.Złuszczanie nie jest jakieś drastyczne, jego drobinki są delikatne o łagodnych krawędziach. Jego cena to 4,39 zł w Biedronce. Produktu otrzymujemy 150 ml - jest on bardzo wydajny, więc starcza na długie używanie.

Niestety mój aparat nie jest najwyższych lotów wiec trudno było mi uchwycenie składu tego produktu, poprzez jego bardzo lakierowaną powierzchnię. Mam nadzieję, że jednak coś tam widać:
Drugim produktem już o bardziej intensywnym działaniu jest Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom.Jest to kosmetyk z Ziaji z serii liście manuka, z przeznaczeniem do skóry mieszanej, tłustej i normalnej.Cena tego produktu to 7,99 zł za 75 ml. Nie jest to jakaś zaskakująco duża pojemność, ale produkt jest dosyć wydajny, więc na trochę nam posłuży. Kosmetyk ten ma konsystencję białej, gęstej pasty i zapachu proszku do prania - bardzo chemiczny zapach. Zawiera on bardzo dużo drobno zmielonych drobinek o ostrych krawędziach, dlatego złuszczanie jest intensywne. Określiłabym tą pastę jako typowy zdzierak. Skutecznie pozbywa się suchych skórek z twarzy, zostawia skórę niesamowicie gładką, miękką, przyjemną w dotyku. Jednak z tym kosmetykiem trzeba uważać, kiedy mamy na twarzy aktywne niedoskonałości to proponuję trzymać się od niego z daleka, bo głownie możemy je sobie roznieść po całej twarzy i następnego dnia obudzić się nie z 2 a z 8 wypryskami... W przypadku wyprysków i suchych skórek na twarzy proponuje peeling enzymatyczny lub ten z biedronki do punktowego stosowania.
Minus tego kosmetyku jest taki, że żadnego działania przeciwzaskórnikowego nie zauważyłam a to obiecuje producent i niestety nie spełnia tego.
To już wszystkie produkty jakie miałam Wam do pokazania. Staram się nie kupować ogromu kosmetyków, tylko sukcesywnie zużywać te, które posiadać i wtedy kupować nowe lub powracać do poprzednich jeśli świetnie mi się sprawdziły. Peeling stosuję 2-3 razy w tygodniu, czasami drogeryjny, w przypływie większej ilości czasu naturalny, o których będzie już niedługo :)

A jakie Wy stosujecie peelingi? Miałyście może któryś z tych dzisiaj przeze mnie przedstawionych? Jakie są Wasze opinie? Jakie Wy polecanie peelingi do cery mieszanej, trądzikowej? Czekam na Wasze opinie, komentarze :)

4 komentarze:

  1. Ja nie mam żadnych złośników na twarzy i pasta Ziajki sprawdza się u mnie bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że jesteś zadowolona z jej działania :) dziękuję za komentarz! :)

      Usuń
  2. Miałam oba i wiele innych, niestety nie znalazłam jeszcze takiego który by mnie zachwycił:) a na robienie domowych jestem za leniwa, lubię gotowe produkty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli poszukiwania nadal trwają? Mam nadzieję, że uda się znaleźć ten jeden o super działaniu :)

      Usuń