wtorek, 21 lutego 2017

Tania i trwała pomada do brwi - czy to możliwe? TAK!

Witam serdecznie wszystkich zaglądających na mojego bloga, dziś będzie kontynuacja wpisu o moich ulubionych kosmetykach do makijażu, dlaczego? A no właśnie dlatego, że omawiając Wam wszystkie bardzo upodobane przeze mnie produktu ominęłam produkt do brwi. Chciałam mu poświęcić osobny wpis, bo myślę, że warto!
Zainteresowani? W takim razie uchylmy rąbka tajemnicy...
Nadanie odpowiedniego kształtu moim brwiom jak i ich wypełnianie od dawna było moją zmorą. Jedna z tych kwestii czyli wypełnianie została rozwiązana przez ten produkt. Co to takiego? Już nie trzymam w niepewności.

Tak, to kremowy cień z Bell z serii Wanted. Odcień jaki posiadam to numer 3.


Opakowanie po odkręceniu zakrętki w środku prezentuje się następująco:

Zawiera zabezpieczającą osłonkę, która dodatkowo chroni produkt przed wysychaniem.
Jeśli chodzi o kolor to jest to naprawdę specyficzny produkt, ponieważ bardzo wielu osobom pasuje ten kolor mimo różnych kolorów brwi. Ja posiadam czarne brwi i moim zdaniem u mnie wygląda naturalnie a jednocześnie robi to co ma robić. Moja koleżanka, mając brwi średnio brązowe również jest z niego zadowolona, więc coś w tym jest :)

Na zdjęciu wyszły zielonkawe podtony - w produkcie absolutnie ich nie ma, to bardzo ładny zimny odcień brązu
Cena tego produktu to 8zł, co moim zdaniem przy cenach pomad z Inglota czy ABH to cena jest rewelacyjna.
Jedyny minus jaki ja zauważam to to, że ta pomada bardzo szybko zastyga, dlatego trzeba nauczyć się z nią sprawnie działać, bo po chwili będziemy mieć usztywniony pędzelek i niewiele zdziałamy. Poprawki również trzeba nanosić szybko. Jak zastygnie to już nic jej nie ruszy. Dla mnie do aplikacji tej pomady, a właściwie cienia w kremie niezastąpiony jest pędzelek do kresek z essence. Duet idealny.

No właśnie trwałość, coś Wam pokażę...
Tak niepozornie prezentuje się ten produkt w opakowaniu


O taki zwykły sobie swatch na dłoni...

Pierwsze próby roztarcia go po około 2 minutach od aplikacji...

Rezultat intensywnej próby starcia cienia z dłoni...
Efekt po potraktowaniu wacikiem nasączonym płynem micelarnym z Biedronki i kilkukrotnym przecieraniu wacikiem po swatchu...

Dowód intensywności pocierania wacikiem o dłoń...

Myślę, że te zdjęcia wystarczająco zobrazowały trwałość i wodoodporność tego produktu. Jeśli jeszcze go nie miałyście to gorąco zachęcam do jego zakupu, bo jak dla mnie jest rewelacyjny! Wiem, że jest również dostępny jaśniejszy odcień, który może odpowiadać blondynkom o jasnych brwiach.
Koniecznie dajcie znać jakie są Wasze wrażenie jeśli go używałyście, chętnie poczytać Wasze opinie na jego temat :)

30 komentarzy:

  1. Akurat pomad nie używam, jedynie tusz lub wosk aby tylko je ułożyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój sposób na brwi - też używałam wielu produktów, od cieni przez kredki właśnie aż do tej pomady :)

      Usuń
  2. Pomadek nie używam, ale nie powiem bo produkt bardzo zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak trwałością na pewno - jest nie do zdarcia! :)

      Usuń
  3. Ja mam pomade z Inglota i jestem bardzo zadowolona, tej już chyba nie ma w sprzedaży bo nigdzie jej nie widuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo długo zastanawiałam się nad kupnem tej pomady z Inglota właśnie, ale cena trochę mnie odstraszała. Gdzieś znalazłam porównanie Inglota do tego cienia z Bell i wypadło ono bardzo dobrze, dlatego skusiłam się na niego jako znacznie tańszą alternatywę i nie żałuję! Jeszcze niedawno widziałam ją w sprzedaży w Biedronkach hmm mam nadzieję, że to chwilowy jej brak, bo to naprawdę świetny produkt, więc szkoda by było nie móc dostać go ponownie :/

      Usuń
  4. Ja obecnie zastanawiam się nad zakupem produktu do brwi firmy Sleek.. ale może warto najpierw ten wypróbować? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej ze Sleeka nigdy nie miałam, więc się nie wypowiem. Tą mogę z czystym sumieniem polecić :)

      Usuń
  5. Pomady nie używam, ale nie wykluczam jej może zacznę :) dziękuję za odwiedziny u mnie, ja Ciebie już dawno obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mnóstwo różnego rodzaju produktów do stylizacji brwi na rynku, więc każdy może znaleźć coś co mu odpowiada - cienie, kredki, pomady. Do wyboru do koloru :)
      Chyba musiało mnie coś ominąć skoro nie zauważyłam, że mnie odwiedziłaś, przepraszam! :)

      Usuń
  6. cena fajna, myślę, że warto wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiedziałam, ze ta firma wypuściła pomady do brwi :O muszę się za nimi rozjerzeć! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swój egzemplarz kupiłam w szafie Bell w Biedronce. Może dopasujesz coś dla siebie :)

      Usuń
  8. nie używam niestety żadnej pomady do brwi ;(
    zapraszam
    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdemu pasuje konsystencja i efekt jaki daje pomada :)
      Na pewno zajrzę! :)

      Usuń
  9. Trwałość naprawdę zaskakująca!

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Cień w kremie wykorzystany jako pomada do brwi? Czemu nie jeśli spełnia wymagania :)

      Usuń
  11. Nie wiedzieć czemu do całkiem niedawna (do jakiś 2 tygodni temu) mój makijaż brwi ograniczał się jedynie do regulacji i przeczesania ich. Pierwszym moim produktem który od razu przypadł mi do gustu jest paletka z oriflame i nie rozumiem jak mogłam do tej pory pomijać brwi... aż mam ochotę testować i testować kolejne produkty, może i ten z Bell niedługi u mnie zagości ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem o czym mówisz, bo ja też całkiem niedawno zaczęłam w ogóle spoglądać na moje brwi i w jakiś sposób dążyć do ich okiełzania - a teraz nie wyobrażam sobie tego nie robić, twarz znacznie lepiej wygląda ;)
      Tej paletki z oriflame nigdy nie miałam, ale testowałam cienie do brwi i sprawdzały się u mnie. No ale jak to każda kobieta szybko się nudzę i chciałam spróbować czegoś innego, innej konsystencji i innego efektu na brwiach :)

      Usuń
  12. moje brwi rosną sobie własnym życiem:D nie podkreślam ich niczym nawet żelem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jesteś posiadaczką ładnych, pełnych brwi to jak najbardziej można sobie darować ten punkt makijażu, też długo nic z moimi brwiami nie robiłam, ale odkąd zaczęłam już nie mogę przestać :D

      Usuń
  13. Witaj:).
    Ja do podkreślania brwi najbardziej lubię specjalnie do tego celu przeznaczony cień - mój jest akurat z Inglota. Pomadę też mam, ale trudniej mi się nią pracuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie, cieszę się, że zdecydowałaś się tutaj zaglądnąć :)
      Wypełnianie brwi cienie daje bardzo ładny naturalny efekt, wcale się nie dziwię, że ma dużo zwolenników :) ja również przez długi czas stosowałam cień :)

      Usuń
  14. Do tej pory uzywalam cieni, ale planowałam spróbować pomady, teraz już wiem po co siegne jak skoncze to co mam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować różnych produktów, porównać je sobie i wybrać najfajniejszy efekt :) ten cień w kremie z powodzeniem stosowany jako pomadę do brwi serdecznie polecam :)

      Usuń
  15. Mam go i jest naprawdę fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że również Tobie się sprawdza tak samo dobrze jak mi :)

      Usuń