W końcu wiosna za oknem, piękna słoneczna pogoda aż chce się robić generalne porządki :) Oby było jak najcieplej i zima poszła sobie na dobre :)
Dziś będzie bardzo krótki (przynajmniej taką mam nadzieję) wpis dotyczący pielęgnacji ust. Dla mnie jest to ważny punkt pielęgnacji, ponieważ przesuszone, spierzchnięte usta nigdy dobrze nie wyglądają, a tym bardziej niemożliwym jest nałożenie na nie matowych pomadek, które tak wiele z nas uwielbia, prawda? :)
Jeśli jesteście ciekawi jakich produktów używam do pielęgnacji ust to zapraszam dalej :)
Przestawiając Wam ostatnio mój rytuał oczyszczania twarzy, który możecie przeczytać tutaj, pisałam o tym, że mniej znaczy więcej. Tak też sprawa wygląda jeśli chodzi o pielęgnację ust. Jest ona bardzo minimalistyczna i tania, ponieważ produkty, które Wam pokaże są do zakupu w naprawdę niskich cenach.
Zacznijmy od mojego ukochanego produktu, bez którego nie wyobrażam sobie zarówno mojej apteczki jak i pielęgnacyjnej szuflady. Mowa oczywiście o wszystkim już chyba doskonale znanej maści z witaminą A. Jest to maść o szerokim działaniu. Dziś skupimy się na efektami jakie daje na ustach.
Osobiście stosuję tą maść na noc, grubą warstwą nakładam na usta, a rano wargi są miękkie, gładkie i skutecznie nawilżone. Produkt ten radzi sobie z naprawdę przesuszoną skórą, zarówno w porze zimowej jak i wiosennej.
Maść ta ma gęstą, zbitą, treściwą konsystencję. Nałożona na usta pozostawia przyjemnie nawilżający film, który rano również jest odczuwalny. Nie wchłania się całkowicie tylko przez całą noc regeneruje usta co potęguje uzyskiwane efekty. Jej koszt to w zależności od apteki cena około 3 zł.
Drugi produkt, z którego zakupem długo zwlekałam jest odżywcza pomadka z peelingiem z Sylveco. Zapłaciłam za nią w cenie promocyjnej tylko 5 zł, natomiast z tego co wiem jej cena regularna to coś koło 10 zł.
Obietnice producenta o regeneracji bardzo wymagających ust są imponujące, czy są one spełnione? Tak i to w 100%. Zostaje to osiągnięte prawdopodobnie za sprawą świetnego, w pełni naturalnego składu, który dodatkowo zachęca do wypróbowania tego produktu.
Pomadka po otwarciu wygląda następująco...
Jest to pomadka w tradycyjnym wykręcanym sztyfcie o treściwej konsystencji. Zawiera ona ostre drobinki peelingujące, które skutecznie usuwają wszelkiego rodzaju suche skórki i zgromadzony martwy naskórek. Obok drobinek na ustach ląduje również przyjemnie nawilżająca i działająca kojąco mikstura olejków, wosków i maseł. Tą pomadkę w dużej ilości nakładam na noc na zmianę z maścią z witaminą A i rano usta są nawilżone i gotowe na nałożenie pomadek matowych :)
Pomadka sprawdza się również nałożona w mniejszej ilości tuż przed robieniem makijażu - w jego trakcie usta są nawilżane, a gdy chcemy przejść do aplikacji pomadki są wstępnie zregenerowane. Poprzez przesuwanie wargi o wargę drobinki peelinguje szybko skutecznie i bezboleśnie usuwają suche skórki, więc dla zabieganych również jest to fajna opcja :)
To już wszystko na dziś, przedstawiłam Wam całą moją pielęgnację ust za zawrotną kwotę 8 zł :) Koniecznie dajcie mi znać czy stosowałyście te produkty i jakie są Wasze opinie na ich temat :)
Podzielcie się również Waszymi odkryciami kosmetycznymi w tej dziedzinie, chętnie poczytam i sama dowiem się o świetnych perełkach kosmetycznych :)
dla mnie nr 1 to Tisane w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale może przy najbliższej promocji w Rossmannie przyjrzę mu się bliżej :)
Usuńmnie osobiście pomadki sylveco nie bardzo przypasowały...
OdpowiedzUsuńPod jakim względem Ci nie przypasowały?
Usuńzapachu:D
UsuńOj to niedobrze, mnie nie drażni tej zapach, nawet stwierdziłabym, że jest przyjemny :) ale zapachy to kwestia gustu :)
Usuńja używam tylko carmexów :)
OdpowiedzUsuńKurcze a ja jakoś nie mogę się do nich przekonać - nie lubię ich zapachu i efektu chłodzenia na ustach :/
Usuńtą pomadkę z Sylveco muszę sobie sprawić! :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam spróbować :) bardzo mi miło, że w jakimś tam stopniu zainteresował Cię mój blog i zechciałaś śledzić moje poczynania :) zapraszam częściej i również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńMiałam oba produkty :) Moim ulubionym produktem pielęgnacyjnym do ust jest pomadka Alterra rumiankowa ;)
OdpowiedzUsuńO pomadce z Alterry słyszałam, to jest ta która robi takie cuda z rzęsami? :)
Usuńznam oba produkty, ale w sumie maści z wit. A nie używałam do ust :) Pomadkę z peelingiem bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMaść z witaminą A to produkt tak wielozadaniowy, że można go stosować na mnóstwo sposobów :) chyba kiedyś muszę zrobić o tym osobny wpis :)
UsuńChciałabym przetestować tą pomadkę:)
OdpowiedzUsuńhttps://devildisorders.blogspot.com/
Serdecznie polecam, naprawdę warto :)
UsuńKiedyś miałam tą pomadkę, ale jakoś nie przypadła mi do gustu niestety.
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Pod jakim względem nie przypadła Ci do gustu? :)
UsuńDużo osób chwali tą pomadkę z peelingiem, pora w końcu spróbować ;D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :) tani, skuteczny produkt o naturalnym składzie :)
UsuńMuszę w końcu przetestować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Polecam, może u Ciebie również się sprawdzi :)
UsuńJa ją uwielbiam. Zawsze gdy mam na wykończeniu to kupuje kolejną :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwie :) jak tylko skończę to opakowanie to na pewno kupię kolejne :)
UsuńZarówno maść z witaminą A, jak i pilingującą pomadkę Sylveco uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSuper :) cieszę się, że mamy wspólnych ulubieńców :)
UsuńPomadka Sylveco to mój ogromny ulubieniec. A na noc najczęściej nakładam masełko nivea lub czysta wazeline
OdpowiedzUsuńMasełko z nivea u mnie jakoś szału nie robiło, a po wazelinę raz na jakiś czas sięgam :) chociaż ostatnio jesli chodzi o usta to prym wiodą te dwa produkty :)
UsuńDobrze kojarzę, że ta maść z witaminą A nadaje się także do pielęgnacji paznokci? :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pomoże w nawilżeniu skórek :) Maść z witaminą A to produkt wielozadaniowy i można go wykorzystywać na wiele sposobów :)
Usuńuwielbiam balsamy z carmex ;-) na tę pomadkę peelingującą czaję się od dawna muszę w końcu kupić ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://moja-prowincja.blogspot.com/
Serdecznie ją polecam, jest świetna :) a carmex jakoś zapachowo nie przypadł mi do gustu :)
Usuń