Pojawienie się tego wpisu stało pod wielkim znakiem zapytania z powodu awarii komputera, ale jednak udało się - siadam i piszę, to tego samego dnia, którego będziecie czytać i to z samego rana :)
O czym będzie dziś mowa? O moim ukochanym czarnym mydle od Nacomi, które pojawiło się już we wpisie odnośnie aktualizacji oczyszczania mojej skóry, który możecie przeczytać TUTAJ. W takim razie koniec wstępów... przechodzimy do rzeczy :) Serdecznie zapraszam do dalszej części wszystkich zainteresowanych :)
Jeśli ktoś mnie śledzi dłużej to wie, że w swojej pielęgnacji bardzo mocno skupiam się na właściwym i jak najbardziej dogłębnym oczyszczeniu mojej skóry. Zauważyłam, że to właśnie ten element najbardziej wpływa na poprawę jej stanu, dlatego jemu poświęcam najwięcej uwagi :)
Dziś o kosmetyku, o którym słyszałam wiele dobrego, ale mimo to długo go nie kupiłam, dlaczego? Sama nie wiem, może gdybym zaopatrzyła się w niego a nie kolejny drogeryjny żel to moja skóra byłaby teraz w jeszcze lepszym stanie? Kto wie... :)
Moje mydło czarne Nacomi zakupiłam w sklepie stacjonarnym Madlen i kosztowało mnie około 13 zł za pojemność 100 ml.
Samo mydło zamknięte jest w zakręcanym pojemniku, podobnym jakie stosuje się w przypadku maseł do ciała. Po odkręceniu opakowania widzimy dodatkowo plastikowe zabezpieczenie, które chroni produkt.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym tej obietnicy producenta nie sprawdziła dokładniej...
I tak okazuje się, że mydło czarne powstaje z połączenia zmiażdżonych oliwek i wody w Maroku. Nic więcej to cudne mydełko w sobie nie zawiera. Za to na starcie ogromny plus, bo kto lubi zbędne wypełniacze w kosmetykach? Chyba nikt :)
Nie pozostaje nic innego jak przejść do sposobu stosowania i działania tego produktu.
Na opakowaniu producent podaje bardzo ważną informację, a mianowicie mydło należy nabrać suchymi rękami. Nigdy mokrymi, ponieważ spowoduje to bardzo szybkie zepsucie się mydła.
Jeśli chodzi o konsystencję tego produktu to jest ona specyficzna... Kolor i zapach również są ciekawe :)
Mydło czarne Nacomi to lepka, ciągnąca się maź, którą wbrew pozorom trudno wydobyć z opakowania, a jeszcze trudniej nałożyć na twarz (ale warto się pomęczyć!). Kolor jest zdecydowanie zielonkawo-żółty, podobny jak wspomniane w składzie oliwki. Kolejny punkt warty uwagi to zapach... no nie powiem Wam, że to mydło pachnie fiołkami i można siedzieć i go wąchać godzinami :D Zapach jest specyficzny, na początku naprawdę mi śmierdział, ale teraz tak się przyzwyczaiłam, że w ogóle nie zwracam na to uwagi :) Spirulina jest dla mnie gorsza :D
Jak ja stosuję ten produkt?
Mydło czarne służy mi zarówno jako peeling jak i mydło, którym oczyszczam skórę i zaraz po tym go zmywam. Jako typowe mydełko stosuję go 2-3 razy w tygodniu. Ma on naprawdę mega właściwości oczyszczające, po nim skóra aż skrzypi i to tak porządnie! Usuwa wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia w błyskawiczny sposób. Jednak myślę, że częstotliwość korzystania z tego mydła nie powinna być przesadzona, bo ten produkt bardzo mocno oczyszcza przez co może również powodować przesuszenia. Ja jestem posiadaczką skóry mieszanej i trądzikowej i faktycznie 2-3 razy w tygodniu to optymalna dawka tego mydła. Wiem, że są również posiadaczki cery suchej, które również używają tego produktu, ale w tym przypadku zachowałabym ostrożność, żeby nie spowodować nadmiernego wysuszenia.
Drugim sposobem jaki producent poleca jest pozostawienie mydła na twarzy około 10 minut. Jak dla mnie taki zabieg jest idealny kiedy na mojej twarzy gości sporo niedoskonałości, a skóra wymaga peelingu. Nakładam to mydełko i w ciągu tych 10 minut na moją cerę działa ono jak peeling enzymatyczny. Otrzymuję zarówno oczyszczenie, ukojenie niedoskonałości jak i złuszczenie martwego naskórka.
Podsumowując... Jak dla mnie i mojej skóry mieszanej/trądzikowej to strzał w dziesiątkę. Moja cera go uwielbiam, chociaż trzeba pamiętać, żeby z nim nie przesadzać, bo można sobie zrobić krzywdę. Polecam każdemu chociaż spróbować, nie jest to wysoki koszt a może u Ciebie również się sprawdzi i zrewolucjonizuje Twoją walkę o ładną cerę? Mam taką nadzieję! :)
Koniecznie dajcie znać czy miałyście to mydło, jakie są Wasze wrażenie z jego stosowania i na jakie sposoby go wykorzystujecie :) A może któraś z Was poczuła się skuszona tym mydełkiem? Czekam na Wasze komentarze z niecierpliwością! :)
mam czarne mydło Bani Agafii i nie wyobrażam sobie bez niego pielęgnacji. Wydaje mi się, że z innych firm byłabym równie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzarne mydło chyba z każdej firmy jest podobne, ważne tylko żeby nie zawierało żadnych innych dodatkowych składników - tylko oliwki i wodę ;)
UsuńCzarnego mydła jeszcze nie miałam, ale czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńZ całego serca polecam! ;)
UsuńMam cerę suchą, więc wolę nie ryzykować ;)
OdpowiedzUsuńDla cery suchej dawka oczyszczenia mogłaby być zbyt duża, ale wiem, że niektóre dziewczyny właśnie ze skórką suchą stosują i są zadowolone. Jednak tego na sobie nie sprawdzę, dlatego nie mogę się do tego odnieść i potwierdzić :)
Usuńkiedyś miałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie również sie spisało :)
UsuńKiedyś często używałam czarnego mydła i bardzo je lubiłam. Może do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńSkoro Ci służyło to tym bardziej polecam :)
UsuńUwielbiam go! Nawet raz w tygodniu myję nim włosy aby dokładnie oczyścić skórę głowy :) wprawdzie włosy są później trochę "tempe" ale wystarczy dobra odżywka i jest ok :)
OdpowiedzUsuńChciałam go przetestować na skórę głowy, ale jakos tak jest mi go szkoda i stosuję tylko do twarzy :)
UsuńNie uzywałam nigdy czarnego mydła.
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
W takim razie polecam jesli szukasz produktu naturalnego i mocno oczyszczającego :)
UsuńJa nie jestem jego fanką (mam naczyniową, wrażliwą skórę), ale mój mąż też je lubi i stosuje :)
OdpowiedzUsuńDla wrażliwych cer faktycznie może być zbyt mocne działanie dlatego Ci nie służy :/ ale fajnie, że mężowi przypasował :)
UsuńUwielbiam czarne mydło, świetnie i skutecznie oczyszcza moją mieszaną cerę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Jest genialne :)
Usuńłał! z miłą chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
Serdecznie polecam i koniecznie daj znać jak Ci się spisuję jeśli już się na nie zdecydujesz ;)
Usuńłojej, ale nieapetycznie to wygląda :P
OdpowiedzUsuńMoże nie wygląda zachęcająco, ale działanie wynagradza wszystko zdecydowanie! :)
UsuńMiałam i także się z nim polubiłam.
OdpowiedzUsuńSuper, że Tobie również się sprawdziło :)
UsuńMam te mydło od niedawna ale jakoś nie mogę się do niego przekonać, chyba przez ten zapach i dziwną konsystencję. Jednak po Twoim poście jestem zachęcona do dalszego jego używania :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że zapach i konsystencja niekoniecznie motywują do używania tego produktu, ale w moim zdaniem jego działania w 100% to rekompensuje :) Jak już zaczniesz używać to przestaniesz zwracać uwagę i na zapach i na glutowatą maź, a skóra Ci podziękuje :)
Usuńדאַנק פֿאַר די אינפֿאָרמאַציע, גרוס געזונט שטענדיק
OdpowiedzUsuńObat Leukimia
Obat Herbal Kista
Zahra Herbal
Obat Jantung Bocor
Obat Penyubur Kandungan