Klasyczne kolory na paznokciach z nutą szaleństwa :)

Dziś po raz pierwszy pojawia się na tym blogu coś o tematyce paznokciowej, a mianowicie moje ulubione ostatnimi czasy połączenie kolorów nude z czernią, które moim zdaniem wygląda elegancko, schludnie i nie gryzie się z żadnymi ubraniami, które akurat mamy na sobie. Jeszcze tego o mnie nie wiecie, ale bardzo lubię malować paznokcie na przeróżne kolory - stonowane, szalowe, w zależności od pory roku i mojego humoru. Nie lubię mieć niepomalowanych paznokci, tak sobie już uroiłam w głowie, że pomalowane paznokcie to dla mnie zadbane paznokcie :) Jeśli chcecie zobaczyć jakich lakierów użyłam aby wykonać taki prosty manicure to zapraszam dalej :) Będzie duużo zdjeć... :)

 Jako pierwsza poszła w ruch odżywka z Wibo - Diamond Hard. 

Kolejno przyszedł czas na lakier w odcieniu nude. Sięgnęłam po jeden z moich ulubionych Golden Rose o numerku 206.

 Drugim akcentem kolorystycznym był oczywiście kolor czarny, również z Golden Rose i tej samej serii co poprzednik, w numerze 287.

Do stworzenia czarnych kropek użyłam sondy i jej bardziej precyzyjnej końcówki.

Na sam koniec mojego malowania paznokcie pociągnęłam je wysuszaczem z Cztery Pory Roku, ponieważ czynność czekania na zupełnie wyschnięcie lakieru i siedzenie jak mumia doprowadza mnie do szału :D

 Na koniec wszystkie narzędzia potrzebne to wykonania takiego manicure - nic nadzwyczajnego, każdy chyba ma to w domu, sondę spokojnie można zastąpić patyczkiem :)

A Wy jakie macie ulubione kolory lakierów? Lubie zdobienia czy raczej sobie odpuszczanie zabawę? Czekam na Wasze komentarze i wyrażanie swojej opinii co robicie ze swoimi pazurkami :)