O oczyszczaniu i tonizowaniu już pisałam na tym blogu:[Tonizowanie],[Oczyszczanie],[Hit oczyszczania] oraz [Wspomagacze oczyszczania],jeśli ktoś ominął jakiś wpis a jest zainteresowany to linki macie podane. Dziś kolejna część, a raczej etap w pielęgnacji naszej cery jakim jest wykonywanie peelingu, czyli nic innego jak złuszczanie martwego naskórka, który pozostawiony na naszej cerze samemu sobie powoduje powstawanie zaskórników i wszelkich nieprzyjaciół, których nie chcemy mieć prawda? No właśnie wiec peeling w dłoń i usuwamy naszych wrogów :)
O czym dziś będzie? O sprawdzonych przeze mnie peelingach dostępnych w drogeriach i jak to u mnie bywa nie rujnujących naszych portfeli :) Niedługo ukaże się wpis dotyczący również peelingów, ale w 100% naturalnych, które jednak bardziej wole. Zainteresowani? Zapraszam dalej ;)
Napisałam, że bardziej wole naturalne peelingi - tak to wszystko prawda, więc dlaczego posiadam gotowe, drogeryjne peelingi? Z prostej przyczyny, ponieważ czasami nie mogę sobie pozwolić na dodatkowe 5 minut na przygotowanie peelingowej papki, wtedy sięgam po drogeryjny produkt, który działanie ma równie dobre :)
Przedstawię Wam dwa kosmetyki, które stosuję zamiennie w zależności od potrzeb mojej skóry. Jeden z nich do żel + peelingi, więc ma delikatniejszy poziom złuszczania, natomiast drugi to typowa pasta peelingująca, która jest już takim konkretnym zdzierakiem.
Niestety mój aparat nie jest najwyższych lotów wiec trudno było mi uchwycenie składu tego produktu, poprzez jego bardzo lakierowaną powierzchnię. Mam nadzieję, że jednak coś tam widać:
Minus tego kosmetyku jest taki, że żadnego działania przeciwzaskórnikowego nie zauważyłam a to obiecuje producent i niestety nie spełnia tego.
To już wszystkie produkty jakie miałam Wam do pokazania. Staram się nie kupować ogromu kosmetyków, tylko sukcesywnie zużywać te, które posiadać i wtedy kupować nowe lub powracać do poprzednich jeśli świetnie mi się sprawdziły. Peeling stosuję 2-3 razy w tygodniu, czasami drogeryjny, w przypływie większej ilości czasu naturalny, o których będzie już niedługo :)
A jakie Wy stosujecie peelingi? Miałyście może któryś z tych dzisiaj przeze mnie przedstawionych? Jakie są Wasze opinie? Jakie Wy polecanie peelingi do cery mieszanej, trądzikowej? Czekam na Wasze opinie, komentarze :)
Ja nie mam żadnych złośników na twarzy i pasta Ziajki sprawdza się u mnie bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że jesteś zadowolona z jej działania :) dziękuję za komentarz! :)
UsuńMiałam oba i wiele innych, niestety nie znalazłam jeszcze takiego który by mnie zachwycił:) a na robienie domowych jestem za leniwa, lubię gotowe produkty:)
OdpowiedzUsuńCzyli poszukiwania nadal trwają? Mam nadzieję, że uda się znaleźć ten jeden o super działaniu :)
Usuń