środa, 24 lutego 2016

Zakupy, zakupy, zakupy, czyli to co kobiety lubią najbardziej :)

Początek kolejnego semestru to nowe przedmioty i nowi wykładowcy, ale jednocześnie mnóstwo wolnego czasu, który pozostaje między jednymi a drugimi zajęciami, które teraz trwają średnio 10-15 minut, a że jestem osobą, która dojeżdża na uczelnię około 25km to mam sporo czasu na wędrówki po różnego rodzaju sklepach, dodatkowo uwielbiam śledzić gazetki promocyjne i szukać okazji cenowych, stąd też moje zakupy, z którym szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona, bo większości z tych produktów byłam już dawno ciekawa, ale dopiero teraz skusiła mnie ich cena :) Chcecie wiedzieć co upolowałam i w jakich cenach? To zapraszam dalej :)
Jak widzicie po powyższym zdjęciu znajdzie się tutaj dużo włosowych produktów, ale nie tylko :)

Pierwszym miejscem do jakiego się udałam był Rossmann i tak kupiłam żel do kąpieli dla dzieci z serii Babydream, który nie posiada w swoim składzie SLS-ów i jest delikatny dla skóry głowy dlatego kupiłam go z myślą o zmywaniu olejów z włosów, które ostatnio regularnie stosuję. Był on na dostępny na promocji za cenę 8,99 zł/500ml.

Kolejnym sklepem do jakiego się udałam była Biedronka, gdzie poszłam z wielką nadzieją na zakup organizera na kosmetyki, miałam upatrzony konkretny , ale zwiedziłam jedną, drugą, trzecią Biedronkę i nic... Jednak w czwartej zastałam wielki kosz pełen tych organizerów, więc z wielkim uśmiechem wzięłam jeden, dokładnie obejrzałam czy z nim wszystko ok i udałam się do kasy. 
Moim łupem stał się organizer m.in na pomadki, był to jeden z większych dostępnych organizerów.
Organizer po wyjęciu z kartonika i folii zabezpieczającej
Organizer wypełniony kosmetykach, widok z góry
Organizer w całej okazałości na blacie mojej toaletki (biurka)
Kolejnym miejsce, które odwiedziłam była Drogeria Natura, gdzie zaopatrzyłam się w kosmetyki pielęgnacyjne do włosów, ale także trochę kolorówki. Jeśli chodzi o pielęgnację to zakupiłam szampon i odżywkę z Garniera Ultra Doux, moja wersja to ta z olejkiem awokado i masłem karite.Oba te produkty były w promocji, szampon kosztował 7,99 zł, natomiast odżywka 5,99 zł

Kolejnym łupem stała się maska do włosów z Kallosa - aloesowa. Ma ona nawilżać włosy i odżywiać je. W sam raz coś dla moich włosów, jej koszt to 9,99 zł.
W Naturze była również promocja, która zakładała, że przy zakupie 4 produktów ze wskazanych firm otrzymuje się -40% na każdy z tych kosmetyków.Skorzystałam z tej okazji i dogłębnie przejrzałam szafę nowej dla mnie marki Smart Girl Get More, najbardziej interesowały mnie konturówki do ust, wybrałam 3 kolory, jednak aby uzyskać rabat 40% musiałam dobrać jeszcze jedną rzecz. Wybór padł na kredkę do oczu tej samej firmy w odcieniu nude.


Oto moje kredkowe zdobycze :) Za każdą z nich zapłaciłam około 3zł.

Ostatnim punktem zakupowej wycieczki było Madlen, sklep z różnego rodzaju kosmetykami dostępnymi w internecie. Można tam znaleźć takie marki jak MUR, Sleek, Hakuro i inne, no i ceny są bardzo podobne do cen w internecie.Zaopatrzyłam się tam w kolejną buteleczkę mojego ulubionego podkładu - Revlon Colorstay do cery mieszanej i tłustej w numerze 180, którego cena to 29,99 zł oraz próbeczkę podkładu z Dermacolu w kolorze 208, która chciałabym przetestować jako korektor. Próbka 3g kosztowała mnie 3,50 zł i podejrzewam, że starczy na długo do punktowego stosowania.
Któraś z Was miała jakiś przedstawiony przeze mnie produkt? Jak wrażenia z użytkowania? Też tak jak ja lubicie okazje cenowe? Co w ostatnim czasie kupiłyście?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz